Padaczka bez objawów od 8 lat, nie leczona farmakologicznie - złe EEG a prawo jazdy.

by Wiktor
(woj. Podlaskie)

Zasady oceny schorzeń neurologiczych do prawa jazdy

Zasady oceny schorzeń neurologiczych do prawa jazdy

Dzień Dobry Panie Dariuszu, dzień dobry wszystkim.
Mam 26 lat, 8 lat bez objawów, nie przyjmuję leków od 5 lat, odstawiłem leki z powodu problemów z wątrobą (bardzo silna awaria wątroby, nie rozpoznano przyczyny).



Moja historia

W wieku 14-15 lat zaczęły się pojawiać chwilowe napady nieświadomości. Standardowy przebieg - brak upadków, drgawek, czegokolwiek, mózg za to załączał autopilot, powodował wykonywanie przez organizm rutynowych czynności - kontynuował aktualne działanie. Jak szedłem z kimś to szedłem dalej jakby w zamyśleniu, jak uprawiałem sporty, to uprawiałem je nadal, ale bez kontaktu ze mną. Pamiętam taką sytuację, jeździłem wyczynowo na rolkach, w momencie ataku nieświadomości mózg skierował mnie do domu.

Na początku trudno mi było udowodnić, że nie wiem co się ze mną wtedy dzieje, potrafiłem zawalić kartkówkę, bo oddałem czystą kartkę. Rodzice zrzucali to na karb niedouczenia i że wymyślam. Ogólnie objawy nasilały się w sytuacjach stresowych. Potrafiło być kilkanaście ataków dziennie ale i były dni kiedy nie było ich w ogóle. Leżałem nawet w szpitalu i lekarze nie mogli mnie nakryć na utracie nieświadomości- wiadomo, zero stresu.


Jakoś pól roku przed moimi osiemnastymi urodzinami, po serii badań wykryto u mnie padaczkę z napadami nieświadomości. Dostałem leki (Orfiril Retard), na początku bardzo mnie wycofały i otumaniły, jednak objawy nieświadomości ustąpiły jak ręką odjął. Od 18 roku życia nie miałem więcej żadnych takich objawów.


Cały czas byłem pod kontrolą neurologa, jednak miałem problemy z żołądkiem, wydawało mi się, ze to z powodu leków. W wieku 21 lat przeszedłem silną niewydolność wątroby. Dotarłem do szpitala w ostatnim momencie, lekarze postawili mnie na nogi, jednak nie znaleziono przyczyny tak silnego ataku żółtaczki. Znaleziono u mnie jakąś bakterię ale zgodnie stwierdzono, że nie miała prawa tak bardzo wysadzić wątroby.


Od tamtego czasu nie stosuję leków przeciwpadaczkowych, i nie zauważyłem różnicy w aspekcie epilepsji. Po odstawieniu nic się nie zmieniło.

W tle wyjaśniła się pewna historia - przez 20 lat mojego życia byłem wystawiony na silne działanie środka chemicznego w postaci podłogi drewnianej, zaimpregnowanej ksylamitem, który jak czytałem, powoduje objawy neurologiczne. Mieliśmy dużo sygnałów od znajomych, że w domu czuć to bardzo.


Wyrzuciliśmy podłogę ze względu na brzydki zapach w domu, jednak u mnie po wyrzuceniu pojawił się dziwny objaw - zacząłem bardzo mocno pocić się na różowy kolor. Koszulki po praniu nie były żółte pod pachami jak normalnie a różowe na całej powierzchni. Organizm musiał pozbywać się jakiejś toksyny, którą kumulował przez 20 lat.

Dzisiaj w wieku 26 lat, po padaczce mam już tylko wspomnienia, brak prawo jazdy i... nieprawidłowy zapis EEG. Parę razy spotkałem się też prywatnie z neurologiem, który mnie prowadził przed odrzuceniem leków. Wykonywałem we własnym zakresie badania, normalnie i po nieprzespanej nocy. Nie czułem się jakoś źle, badania jednak były bardzo bolesne, ale nie z powodu bólu głowy a bólu kości ogonowej z którą mam problem od wielu lat.


Moje pytania:

1. Jak uzyskać prawo jazdy na samochód osobowy? Czy jest jakaś procedura którą muszę przejść aby zdobyć prawo jazdy?

2. Czy w moim przypadku konieczne jest stosowanie leków, skoro nie przyjmuję ich od tylu lat i nie widzę żadnej różnicy? Nie chciałbym powracać do leczenia, z racji problemów z wątrobą i... strachu. Mój neurolog nawet odradzał mi taki ruch, bo mógłby on wskazywać, że wznowiłem leczenie ze względu na pojawienie się objawu. Nie wiem co o tym myśleć.

3. Czy jest możliwość przeprowadzania badania EEG w pozycji siedzącej lub jakiejkolwiek innej niż na wznak?

4. Co w przypadku, jeśli będę miał do końca życia nieprawidłowe EEG? Czy to mnie wyklucza z prowadzenia pojazdów?

5. Czy znaczny ból kości ogonowej, może wpływać na wynik badania EEG?


Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam i liczę na szybki odzew

Wiktor

Moja odpowiedź.
Uzyskałbym od neurologa tzw kartę konsultacyjną neurologiczną i poszedł z nią do lekarza uprawnionego do badań kierowców.

Ponad 5 lat bez napadów raczej nie powinno być przeciwwskazaniem zdrowotnym.

Co do reszty pytań proszę się trzymać wskazań i zaleceń swojego neurologa oraz innych nadzorujących pańskie zdrowie specjalistów.

Comments for Padaczka bez objawów od 8 lat, nie leczona farmakologicznie - złe EEG a prawo jazdy.

Average Rating starstarstarstarstar

Click here to add your own comments

Nov 03, 2015
Rating
starstarstarstarstar
Pytanie o uznaniowość
by: Wktor

Dziękuję za odpowiedź Panie Dariuszu!

Nasunęło mi się takie pytanie:
Nie ukrywam, że w moim przypadku opieka neurologa nie była ciągła, gdyż prywatnie po prostu nie było mnie stać na regularne wizyty, a żadne objawy nie skłaniały mnie do tego aby dbać o to jakoś szczególnie. Ostatnio przeprowadziłem się z miasta na wieś, i samochód stał się niezbędny, wcześniej efektywnie korzystałem z komunikacji miejskiej.

Jeśli dobrze rozumiem jedynym wyznacznikiem odnośnie wyniku końcowego jak i przebiegu procedur wydania mi prawa jazdy jest uznaniowość Lekarza? To jakie on wnioski wysnuje z rozmowy ze mną oraz z badań lekarskich oraz opinii neurologa? Czyli że dwóch lekarzy może to zinterpretować odmiennie?

Z góry dziękuję za odpowiedź.
Wiktor

Click here to add your own comments

Join in and write your own page! It's easy to do. How? Simply click here to return to Padaczka a prawo jazdy?.

Dokonaj szybkiej rejestracji internetowej i zapisz się na wizytę do Dr Kraśnickiego




Obejrzyj filmik o mojej Firmie!

Przychodnia badań kierowców i profilaktycznej medycyny pracy we Wrocławiu.